I dla mnie i dla osób, które tam mieszkają, to rzecz oczywista. Niemniej jednak, będąc gdzieś poza domem, nieraz zdarzało się że, po poinformowaniu kogoś skąd jestem, widziałam na jego lub jej twarzy zdziwienie lub zmieszanie. Najczęściej zapadała też krótka cisza, a po niej moje wyjaśnienia, że w Oświęcimiu życie normalnie się toczy i jest to naprawdę fajne miasto. Wiadomo, że smutnej historii tego miasta zmienić nie można i bezwzględnie należy o niej pamiętać, ale dzisiejszy wpis (jako pierwszy w tej serii) ma za zadanie pokazać codzienną, słoneczną stronę mojego rodzinnego miasta - a konkretnie miejsca, w których można na różny sposób, ciekawie i miło spędzić czas :)
Miejska Biblioteka Publiczna - Galeria Książki
Synagoga - Muzeum Żydowskie
Centrum Żydowskie działa prężnie od 2000 roku, i te działania mają na celu głównie pielęgnowanie pamięci o społeczności żydowskiej zamieszkującej niegdyś te ziemie, pokazanie jak wyglądało tutaj życie przed wojną oraz uświadamianie ludziom do czego może prowadzić nienawiść i nietolerancja. Więcej na ten temat, jak i informacje dotyczące całego miejsca znajdziecie tutaj. Ja natomiast z własnego doświadczenia wiem, że oprócz wzbogacenia wiedzy i świadomości historycznej, w Centrum Żydowskim można również wziąć udział w ciekawych warsztatach, koncertach czy spotkaniach. Oprócz tego odwiedzający mają możliwość obejrzenia wystaw bądź przyjrzeniu się dokładnie jak wyglądają obrzędy religijne, w których udział biorą Żydzi w synagogach. A już po wszystkim miło jest się wybrać do niedawno otwartej kawiarni Cafe Bergson, w której czekać będzie na Was domowe ciasto i pyszna kawa (sprawdzone empirycznie! :P). A rzeczową recenzję miejsca znajdziecie u Kasi).
Zamek
Tak, wiem, że niektórzy się dziwią jak o tym słyszą, ale prawda jest taka a nie inna - mamy w Oświęcimiu zamek! :D Prawdziwy, zabytkowy, z elementami gotyckimi i z wieżą - jak na każdy szanujący się zamek przystało. W środku natomiast, mieści się muzeum, w którym możemy poznać historię ziemi oświęcimskiej, sięgającą hen dużo dalej aniżeli tylko do czasów II wojny światowej. Ze swojej wizyty tam, pamiętam pomieszczenia wystylizowane i urządzone na wzór tych, które niegdyś zamieszkiwali oświęcimianie (mi osobiście najbardziej przypadł do gustu oldschoolowy rower B)). Poza tym, można obejrzeć tam archiwalne dokumenty i fotografie, oraz wspiąć się na wcześniej wspomnianą wieżę. I sami przyznajcie, że budowla znajdująca się na wzgórzu prezentuje się całkiem zacnie:) A po więcej wskakujcie tu. Po odbyciu takowej wycieczki, z zamku można przespacerować się na ...
Planty
czyli park położony nad brzegiem rzeki Soły, gdzie można śmiało wybrać się na spacer, rower albo nawet rolki, ponieważ ścieżki wyłożone są asfaltem. Jakby komuś było mało tych sportowych atrakcji, to może zatrzymać się, zejść z roweru i poćwiczyć na siłowni w plenerze, pośród szumu drzew i śpiewu ptaków ;) Miło patrzeć, jak z parku, gdzie kiedyś wieczorem strach było przejść ze względu na atmosferę i towarzystwo jakie się tam panoszyło, zrobiło się miejsce przeznaczone na odpoczynek i rekreację dla mieszkańców miasta i okolic :)
I na koniec ryneczek :) Po którym można się przespacerować, obejrzeć wystawę, wypić piwko, pójść do kawiarni albo posiedzieć przy fontannie.
Na podsumowanie jeszcze tylko dorzucę, że to nie ostatnia notka dotycząca tego miasteczka, więc szykujcie się na więcej informacji za jakiś czas :)
Duży, duży lajk!
OdpowiedzUsuńdziękowawszy ;)
UsuńA na wieży byłaś? Widoki cudowne...! ;) PS Czekam na kolejne wpisy!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wieżę zamkową to pewnie :) świetny punkt widokowy :) chyba, że jest jeszcze jakaś inna, o której mi nie wiadomo :) a kolejny wpis już dzisiaj :) zapraszam :)
UsuńTeż lubię nasz miasto. Aż się miło czytało :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! :) a nasze miasto po prostu da się lubić! :)))
Usuń