czwartek, 3 września 2015

Prozaiczny Poranek: Dzień dobry we wrześniu!

Kochani (tak Was ładnie przywitam, a co mi tam! ;), wakacje dobiegły końca i tak samo rzecz się ma z wakacjami blogowymi. Wrzesień to tak jakby drugi po styczniu nowy początek w roku, więc przyszedł czas aby zaprowadzić zmiany na Prozaicznym. O tych właśnie zmianach, o planach na nadchodzące tygodnie, a także o inspiracjach na ten wrześniowy poranek przeczytacie w dzisiejszym wpisie. Serdecznie zapraszam!



Zmiany, zmiany, zmiany
były szykowane od dawna, ale ostatecznie udało mi się zmobilizować i zdecydować na nowy szablon w ostatnich dniach. Sam wybór nie był tak bardzo trudny, jak samo dostosowywanie go oraz poznawanie tajników html-a, co wciąż czynię i co zapewne jeszcze trochę potrwa. Dlatego bardzo proszę o cierpliwość i wyrozumiałość, mam nadzieję, że wkrótce wszystko doprowadzę do porządku. Póki co, uwaga ważne: NIE DZIAŁAJĄ KATEGORIE NA GÓRZE STRONY! Ale spokojnie, jeśli zjedziecie sobie na sam dół, tam gdzie zdjęcie z moją mordką, to po lewej stronie jest wszystko uporządkowane tak jak w poprzedniej wersji. Są jeszcze jakieś angielskie wtrącenia i inne przypierdółki, które i mnie działają na nerwy, ale i to się za niedługo zmieni. Ważne, że idzie ku lepszemu i do przodu, trzymajcie kciuki żeby jeszcze nabrało tempa!

Plany, plany, plany
zostały poczynione. Oczywiście dość ogólne i elastyczne jak to u mnie, bo jak już kiedyś pisałam, nie potrafię i nie lubię ustalać sobie sztywnego planu działania. Na pewno wracamy do Prozaicznych Poranków (klik), bo to dobre dla mnie żeby się powoli rozkręcać, a i światu się trochę inspiracji pewno przyda (wiece, jesień, przesilenie i te sprawy). Chciałabym też stworzyć taki powakacyjny cykl podróżniczy, gdzie opisywałabym miejsca, w które udało mi się zawitać - niekoniecznie tylko w te wakacje, bo mam sporo takich zaległych podróży. Skąd ten pomysł? Widzę, że te wpisy cieszą się dużą popularnością wśród czytelników jak choćby ten o Pradze (klik), czy o Tatrach (klik). W najbliższym czasie też szykuje mi się wyjazd, więc z pewnością będzie czym się tutaj dzielić :). Powinien pojawić się też sport i kultura, ale czy właśnie tutaj... to się jeszcze okaże. Na razie cicho sza na ten temat i dość już tego planowania, bo się zaraz rozchoruję...



Wrzesień, wrzesień, wrzesień
bardzo szybko i niespodziewanie nam nadszedł. Trzeba się teraz szybciutko ocknąć po tych ciepłych i leniwych dniach, bo są już za nami, a czym szybciej wrócimy do jesiennej rzeczywistości, tym lepiej dla nas samych. Na pocieszenie mamy mnóstwo rzeczy. Na początek choćby to, że jeszcze wcale nie będzie tak zimno i już nie będzie tak ekstremalnie gorąco. Dlatego długie jesienny spacery i wypady rowerowe do parku są ciągle przed nami! A chcę zaznaczyć, że nigdy nie jest tak pięknie i kolorowo w parkach jak na początku jesieni :). Po drugie, jak już wcześniej wspomniałam, wrzesień to taki nowy początek w ciągu roku. W wakacje odpoczęliśmy i teraz możemy zacząć coś nowego, zmienić pracę, zapisać się na kurs językowy - bo to właśnie ten czas. Także wrzesień i jesień wcale nie musi być taka zła, wystarczy je tylko trochę odczarować i będzie pięknie :). A tym, którym inspiracji wciąż mało, podsyłam troszkę ciekawych linków na dobry dzień, łapcie i klikajcie:


I to by było na tyle na początek września :) Pozytywnego miesiąca Wam życzę i jeszcze podsyłam piosenkę do przytupania nóżką pod stołem ;)


Share:

2 komentarze: